piątek, 16 kwietnia 2010
Krzaczek Pomidorów Na Kuchennym Parapecie
Pomidory kojarzą mi się ze słońcem i Włochami.
Nieodłączne trio pomidor, mozarella i bazylia.
Pomidory są z tej samej rodziny co ziemniak.
Pochodzą z Ameryki Południowej. Pewnego słonecznego dnia plemię Azteków wymieniło się z Hiszpanami na towar. W zamian pewnie dostali zardzewiałe noże, ale dla nich i tak to było coś. I wszyscy byli zadowoleni. Później trafiły na targ do Włoszech i tak zaczęła się jego kariera.
Pomidor to bogate źródło magnezu i kwasu foliowego (przyszłe mamy!).
Postanowiłam sobie, że latem będę zbierać świeże pomidory prosto z krzaczka w kuchni. Wybrałam pomidory karłowe, koktajlowe typu cherry. Są samokończące czyli za ok. 3 gronem się zakańczają:)
W połowie marca zasiałam nasiona do skrzyneczki. Po dwóch tygodniach był tam gąszcz sadzonek, którymi teraz obdarowuję każdego. Dwie zasadziłam do większych doniczek.
Co będzie później zobaczymy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz